z opowiadań dziadka wiem, że przed wojną w Warszawie mosiek był mośkiem na wieki wieków amen, choć byli różne mośki, srule i inne grube joski. Sami sę prosili nie chcieli się asymilować, wojna wszystko zmieniła..
Jak z powyższego widać, czują się oni nadal bezkarni w swej obłudzie, która pozwala im jak dotychczas na bezkarne nadużywanie prawa, zaś mówienie i pisanie o obnażającej ich metody prawdzie nazywają antysemityzmem lub innymi obraźliwymi określeniami wobec adwersarzy.
mojego śp. dziadka przed wojną zaczepiała na Woli jedna ladacznica ale dał jej z łokcia pod brodę bo była nachalna, to przyszła naskarżyć jego rodzicom, że dostała "pod parch"
Kodiak Today • Кадьяк Сегодня
Blogging and commentary on politics, media and business